Kariery naszych Absolwentów: Rybak radioamator
Jako mały chłopiec interesowałem się wieloma rzeczami. Jednak najbliższe memu sercu były: piłka nożna, radioamatorstwo i akwarystyka. Odkąd pamiętam, w moim rodzinnym domu w Kołobrzegu zawsze było akwarium, i to nie jedno! W pewnym momencie w swoim pokoju miałem ich ... 10; najmniejsze z nich miały po 60 litrów pojemności, natomiast dwa największe po 320 litrów. To zamiłowanie do akwarystyki i ryb sprawiło, że postanowiłem po szkole średniej pójść na studia z zakresu rybactwa. Swoje kroki skierowałem do Olsztyna, na Wydział Ochrony Środowiska i Rybactwa (obecnie Wydział Nauk o Środowisku).
Dlaczego właśnie do Olsztyna, a nie do Szczecina, gdzie funkcjonował podobny kierunek studiów?
Na moją decyzję miały wpływ dwie opinie. Pierwsza z nich to opinia mojej Cioci, która studiowała w Akademii Rolniczo-Technicznej (obecnie Uniwersytet Warmińsko-Mazurski ) w Olsztynie i wielokrotnie opowiadała mi jak piękny jest Olsztyn i miasteczko akademickie KORTOWO. Druga przesłanka to bardzo dobra opinia branży rybackiej na temat Wydziału i jego wysoka pozycja naukowo-dydaktyczna. Poza tym, pod koniec trzeciej klasy Technikum Handlowego, podczas praktyk przypadkowo poznałem Panią prof. Ewę Klimiuk (wówczas pracownika WOŚiR), która poznawszy moje dalsze plany edukacyjne utwierdziła mnie w przekonaniu, że to właśnie Olsztyn powinienem wybrać na miejsce studiowania. Dzisiaj, po latach, szczególnie ciepło wspominam tamto spotkanie i Panią Profesor, i chciałbym Jej podziękować za pomoc w podjęciu jakże trafnej decyzji :).
Po przyjeździe do Olsztyna ogromne wrażenie zrobiło na mnie samo miasto z pięknymi jeziorami usytuowanymi w obrębie miasta i okolicach oraz miasteczko studenckie w Kortowie. Chyba żadna uczelnia w Polsce nie ma takiej bazy dydaktyczno-naukowej jak UWM w Olsztynie. A do tego świetne zaplecze handlowo-usługowe ... Pełno zieleni, akademiki, puby, lokale gastronomiczne, sklepy, korty tenisowe, boiska i hale sportowe, ośrodek jeździecki, jezioro z przystaniami żeglarskimi i wędkarskimi... I to wszystko w jednym miejscu! Raj dla każdego młodego człowieka pod wieloma względami!
Same studia, wykładowców i atmosferę panującą na Wydziale wspominam bardzo dobrze a zwłaszcza Panią Profesor Ewę Klimiuk i Panią Profesor Krystynę Demską-Zakęś, dzięki której dowiedziałem się, że tak naprawdę Anatomia ryb, Rozród ryb oraz Fizjologia ryb nie są takimi trudnymi przedmiotami jak by się to wydawało, a wręcz przeciwnie! Są przyjemne i łatwe do nauki, pełne ciekawych zagadnień, a także zastosowań w życiu codziennym. Studiując te przedmioty utrwaliłem sobie język angielski. Za to Bardzo Dziękuję Pani Profesor!
Dzięki studiom na Wydziale Ochrony Środowiska i Rybactwa utwierdziłem się w przekonaniu, że droga którą obrałem już dawno temu była słuszna. To właśnie tam zdobyłem gruntowną wiedzę rybacką oraz rozwinąłem umiejętności i kompetencje przydatne w życiu codziennym jak: kreatywność, determinacja, konsekwencja i wytrwałość w dążeniu do celu!
Po studiach połączyłem pasję amatorskiego radia z rybactwem, poprzez organizowanie wyjazdów wędkarskich dla firmy Pana Pletego na „ Gruuube ryby" do Skandynawii oraz nad rzekę Parsętę ( w końcu jestem kołobrzeżaninem!) a także zawodów wędkarskich w Dźwirzynie i Ząbrowie (są to imprezy cykliczne odbywające się 2 razy w roku).
Dzięki takim wyjazdom mam szansę „odkrywać" ciekawe przyrodniczo miejsca z fascynującą florą i fauną i przy okazji rekomendować je w programie międzynarodowym WORLD FLORA I FAUNA.
Dzięki wiedzy zdobytej na WOŚiR, mogłem samemu śledzić wędrówkę ryb za pomocą zwykłego GPS-a oraz fal radiowych, poprzez wszczepienie małego nadajnika pod płetwę grzbietową ryb. Rzecz nie bywała, a zarazem dająca wiele satysfakcji,... prawie jak „amatorskie łowy na lisa".
Obecnie zajmuję się głównie projektowaniem ogrodów wodnych oraz doradztwem handlowym i technicznym. Angażuję się w działania na rzecz lokalnej społeczności i ochrony środowiska, m.in. w zakresie rewitalizacji rzeki Białki w Koniecpolu.
Gdybym miał ponownie wybrać kierunek studiów, wybrałbym rybactwo. To bardzo interesujący, tradycyjny, ale zarazem perspektywiczny kierunek, a nauka na Wydziale Nauk o Środowisku jest przygodą na całe życie!
Łukasz Dorobisz